Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

budowle romańskie

Dystans całkowity:2089.00 km (w terenie 121.50 km; 5.82%)
Czas w ruchu:98:03
Średnia prędkość:19.61 km/h
Maksymalna prędkość:47.80 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:80.35 km i 4h 15m
Więcej statystyk
  • DST 102.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:48
  • VAVG 21.25km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad jeziorko turkusowe i piotrkowski cmentarz żydowski

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 11


Holenderski wiatrak

Holenderski wiatrak © Tymoteuszka

Niespodziewanie ta, słoneczna niedziela staję się wolną niedzielą.
Nic dodać, nic ująć.
Od dawna  zamierzałam się do odwiedzenia wsi Kurnędz, na południe od Sulejowa, w której można podziwiać przepiękne widoki, min. na jeziorko turkusowe.
Zanim tam dotrę, obieram kierunek na Piotrków Trybunalski, w którym chciałabym się przyjrzeć bliżej niektórym zabytkom.
Jadę przez Golesze, gdzie skręcam na Żarnowicę, w której ma siedzibę KTR Bike Orient - tutaj pozdrawiam serdecznie Piotra, organizatora tychże zawodów na orientację.


Piotrków Trybunaslki - Częstochowa, tu biegnie Trasa Czynu Żołnierskiego
Piotrków Trybunaslki - Częstochowa, tu biegnie Trasa Czynu Żołnierskiego © Tymoteuszka

W Piotrkowie pierwszym punktem docelowym będzie cmentarz żydowski, który rok temu dane było mi obejrzeć dzięki Jerzemu z pesperktywy ulicy i to w dość ekstremalnych warunkach.
Dzisiaj chciałabym wejść na jego teren, czy mi się uda?

Na wieczną pamięć 560 żydów zamordowanych
Na wieczną pamięć 560 żydów zamordowanych © Tymoteuszka

Widok z ulicy na cmentarz żydowski w Piotrkowie Trybunalskim
Widok z ulicy na cmentarz żydowski w Piotrkowie Trybunalskim © Tymoteuszka

Oj, brama jest zamknięta na cztery spusty.

Przed główną bramą kirkutu piotrkowskiego
Przed główną bramą kirkutu piotrkowskiego © Tymoteuszka

Nieopodal jest druga, która wiedzie na prywatne podwórze.
Wchodzę, na schodach wypatruje starszą panią.
Po rozmowie z nią udaje mi się wejść na kirkut, mimo tego, że na bramie piszę wstęp wolny, muszę zapłacić.
Płacę więcej niż tydzień temu w Łodzi, dlatego że pani nie ma jak wydać. Cóż.

Na terenie cmentarza żydowskiego
Na terenie cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Najstarsza część kirkutu
Najstarsza część kirkutu © Tymoteuszka

W najstarszej części na wzniesieniu
W najstarszej części na wzniesieniu © Tymoteuszka

Strasznie tu smutno
Strasznie tu smutno © Tymoteuszka

Piotrkowskim kirkutem opiekuje się starsza pani, dzięki której mogłam wejść na jego teren
Piotrkowskim kirkutem opiekuje się starsza pani, dzięki której mogłam wejść na jego teren © Tymoteuszka

Opuszczam kirkut i kieruję się wpierw w stronę synagogi,

W byłej piotrkowskiej synagodze znajduje się dzisiaj biblioteka miejska, strasznie ciekawa jestem jej wnętrza
W byłej piotrkowskiej synagodze znajduje się dzisiaj biblioteka miejska, strasznie ciekawa jestem jej wnętrza © Tymoteuszka

później zamku królewskiego,

Piotrkowski zamek
Piotrkowski zamek © Tymoteuszka

aż w końcu dojeżdżam do Starego Miasta.


Kościół farny pw. św. Jakuba
Kościół farny pw. św. Jakuba © Tymoteuszka

Na dalszym planie kościół Panien Dominikanek
Na dalszym planie kościół Panien Dominikanek © Tymoteuszka

Chwilę później mam nadzieję, że uda mi się wejść do wnętrza cerkwi prawosławnej.

Cerkiew prawosławna w Piotrkowie
Cerkiew prawosławna w Piotrkowie © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Drzwi cerkwi
Drzwi cerkwi © Tymoteuszka

Nic z tego, i tym razem się nie udało.

Pw. Wszystkich Świętych
Pw. Wszystkich Świętych © Tymoteuszka

Po drodze zaliczam obiad w McDonaldsie (bleee) i kieruję się na Sulejów.M

Widok na Stare Miasto Piotrkowa i fragment murów miejskich
Widok na Stare Miasto Piotrkowa i fragment murów miejskich © Tymoteuszka

Mam dość głównej drogi krajowej i w Przygłowie decyduję się skręcić na Łęczno, by nie nadrabiać sporo kilometrów tuż przed lasem skręcam w lewo w polną szlakówkę, która poprowadzi mnie wprost do Sulejowa.

Szutrem w kierunku Sulejowa
Szutrem w kierunku Sulejowa © Tymoteuszka

Po drodze
Po drodze © Tymoteuszka

Z Sulejowa prosto na Kurnędz.
Byłam tam raz w życiu, ale było mnie stać tylko na jedno spojrzenie od strony ulicy.
Tym razem postanawiam okrążyć kamieniołom ścieżkami polnymi.
Spoglądam na mapę i widzę liczne poziomice, myślę, że nie dam się wzniesieniom na trasie :)

Pierwszy widok zachwyca, liczni spacerowicze, a nawet przyjezdni motorami wpadają w zachwyt.
Jedna pani zauważa z tak wysoka rybę po przejrzystą taflą jeziorka.

Turkusowa woda w Kurnędzu
Turkusowa woda w Kurnędzu © Tymoteuszka

Z góry widać jak pływają sobie rybki :)

Zatyka w piersi
Zatyka w piersi © Tymoteuszka

Kamieniołom wapienia
Kamieniołom wapienia © Tymoteuszka

Niczym jezioro turkusowe
Niczym jezioro turkusowe © Tymoteuszka

Ścieżka, którą jadę daje troszkę w kość, a raczej w nogi.
Słońce też daje, ale ciepełka.

Piękne są tutaj widoki
Piękne są tutaj widoki © Tymoteuszka

Tutaj siadam podziwiając to piękno w około.
Zajadam i popijam.

Dlatego robię sobie krótką przerwę na odpoczynek
Dlatego robię sobie krótką przerwę na odpoczynek © Tymoteuszka

Do Sulejowa wracam ścieżką polną z widokiem na

Kościół pw. św. Floriana 1901-1903r
Kościół pw. św. Floriana 1901-1903r © Tymoteuszka

Przez Sulejów przejeżdżam, nie zatrzymując się nigdzie.
Zerkam tylko na

Rzut oka na sulejowski zespół opactwa cystersów
Rzut oka na sulejowski zespół opactwa cystersów © Tymoteuszka

gdzie 13 września będzie bazą Maratonu wokół Jeziora Sulejowskiego, organizowanego przez Piotra z KTR BikeOrient, naszego kolegę.
Zapraszam w Jego imieniu wszystkich śmiałków do spędzenia czasu w doborowym towarzystwie na wspaniałym terenie w okolicach Zalewu Sulejowskiego w województwie łódzkim.
Na poniższej stronie można się zapoznać ze szczegółami.
http://www.bikeorient.pl/maraton/aktualnosci

Po drodze do Tomaszowa podkusiło mnie, aby zobaczyć figurę św. Nepomucena we wsi Popławy.

Figura św. Nepomucena
Figura św. Nepomucena © Tymoteuszka

Stary budynek
Stary budynek © Tymoteuszka

Tymoteuszka w akcji
Tymoteuszka w akcji © Tymoteuszka

Kwiaty
Kwiaty © Tymoteuszka

Nowa budowla na Białej Górze
Nowa budowla na Białej Górze © Tymoteuszka

Eh, znów zabrakło picia, mało co mnie nie odcięło.

W domu nie czuję siedzenia.
Ręka lewa troszkę nie domaga.
Co się stało? Nie mam kondycji? No tak, gdzie i kiedy mam ją "złapać".

Ta wycieczka miała być swojego rodzaju treningiem przed sobotnimi zawodami...
A może by odpuścić, bo przecież jestem bez formy.
Tylko się zbłaźnię.
Koniecznie muszę się zaopatrzeć w dość jedzonka i picia na zawody, bo bez tego będę zdychać na trasie.



  • DST 115.00km
  • Czas 05:13
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Romański Żarnów i 3 czaszki :)

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 4

Dziś zamykam bunkier i ruszam na szlak romański.
Kierunek znany mi tylko zza szyby samochodu.
Żarnów - droga na Kielce, miejscowość w województwie łódzkim, w powiece opoczyńskim, przez które przebiega DK74.

Wybrałam drogę przez Sławno, gdzie pojawiają się pierwsze wzniesienia, później przecinam DK 12, kierując się na Paradyż, skąd udam się prosto do Żarnowa drogą DK74.

Pierwszym przystankiem jest Sławno, nie miałam okazji widzieć wnętrza tutejszego koscioła, dzisiaj się nadarzyła taka okazja, czemu z niej nie skorzystać?

Wnętrze kościoła zza krat, w Sławnie © Tymoteuszka


Może by tak do Kielc? © Tymoteuszka


Witaj gmino © Tymoteuszka


Po drodze do Żarnowa nie zatrzymuję się praktycznie nigdzie, podziwiam jedynie widoki z siodełka. Na foto będzie czas w drodze powrotnej.
Zatem jestem u celu.

Romański kościół św. Mikołaja w Żarnowie © Tymoteuszka


Pierwsze wzmianki o kościele pojawiają się w roku 1191 © Tymoteuszka


Niestety kościół zamknięty, więc całuję klamkę ;) i odchodzę.

Jest to jeden z cenniejszych kościołów w regionie łódzkim © Tymoteuszka


Wieża przy kościele © Tymoteuszka


Oko można nacieszyć © Tymoteuszka


Obok kościoła stoi drewniana dzwonnica XIX/XX w © Tymoteuszka


Widok na kościół z bocznej uliczki © Tymoteuszka


Obok kościoła jest wzgórze, a na nim:

Tu stoczyli bitwę © Tymoteuszka


Bohaterom © Tymoteuszka


O wolność © Tymoteuszka


Drewniana chata © Tymoteuszka


Pora wracać.
Zawitam do Paradyża.

Na bramie cmentarza w Paradyżu © Tymoteuszka


Czaszka - symbol śmierci.
Golgota - wzgórze, na którym umarł Jezus, w języku aramejskim to "miejsce czaszki".
Stąd niektóre krzyże mają też i czaszkę.

Umieszczone są dwie czaszki © Tymoteuszka


Tak wyglądają z bliska © Tymoteuszka


Symbole - czy coś Ci mówią? © Tymoteuszka


Sanktuarium Pana Jezusa Cierniem Ukoronowanego © Tymoteuszka


W Paradyżu © Tymoteuszka


Tutaj można zobaczyć krużganki © Tymoteuszka


Kolejna czaszka dnia dzisiejszego :) © Tymoteuszka


Nieco inną drogą do Sławna.

Park podworski w Wielkiej Woli © Tymoteuszka


Mogiła 42 powstańców © Tymoteuszka


Czy dzisiejsza wycieczka dała mi coś do zrozumienia?
Czy nadal będę zbuntowana?
Czy może w końcu poproszę o wyciągnięcie mnie Tego na Górze?
Jesteś bardzo cierpliwy.
Ja nie.
Ile jeszcze musisz mi dać znaków, bym znów żyła tak jak kiedyś?
Kiedy ja to wszystko ogarnę?
Czy będę w końcu na to gotowa?
Czy w ciągu tej wycieczki coś zaiskrzyło między Nami?
Czy to już czas?
Tymczasem pora na refleksje.

  • DST 68.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 21.03km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

na św. Michała do Studzianny oraz zbieranie punktów kontrolnych z Adventura Orient cz. 1

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 30.09.2012 | Komentarze 1

Ogłoszenia parafialne:
"...W sobotę 29 września wyruszy z naszego kościoła 27 Piesza Pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie..." na św. Michała oczywiście.
Jutro, czyli w niedzielę odbywa się tutaj największy odpust/jarmark wszystkiego po trochu. Kramy stoją na dziedzińcu, w koło bazyliki, na chodnikach, na placach...oj zawsze tu tłoczno w tę jedną niedzielę w roku.

Wyruszy, ruszyła, dziś z rana, a ja siedzę sobie w bunkrze :) czyt. w pracy.
To nic, jak zamknę tenże bunkier, okraszę w mapnik dostojnego Czarnego Bociana i jadę do tejże Studzianny. Może spotkam ich po drodze, tzn. pielgrzymów?

Z powrotem zbiorę może kilka punktów kontrolnych z Gry Terenowej Adventura Orient, bo już do końca roku mam mało czasu...

jesienna droga 713 © Tymoteuszka


nie tylko ja dziś jeżdżę :) © Tymoteuszka


A jednak, spotykam pielgrzymkę po drodze :) Kiedyś szłam z nimi :)

trzeba ominąć pieszą pielgrzymkę Tomaszów - Poświętne © Tymoteuszka


w drodze © Tymoteuszka


Teraz jadę do Poświętnego.

w gminie Poświętne © Tymoteuszka


Trochę tutaj tłoczno, więc szybko zawracam.
Jutro dopiero tutaj będzie kocioł. Strach pomyśleć.

w Poświętnem © Tymoteuszka


regionalna baba? ;) © Tymoteuszka


w powrotnej drodze, pielgrzymi na ostatnim odpoczynku © Tymoteuszka


Jadę w kierunku Tomaszowa, pielgrzymi odpoczywają na ostatnim przystanku przed celem.
Nie zabieram się na odszukiwanie punktów kontrolnych, ponieważ nie znalazłam mapy, bo wszystkie rozdałam, wiec nie mam ani jednej. Muszę poczekać do poniedziałku, by ją pobrać z IT.

Przewodnicy Piotrkowscy © Tymoteuszka


Nie spieszę się.

Idzi odbity w Pilicy ;) © Tymoteuszka


Plac Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu © Tymoteuszka


110-lecie OSP Inowłódz © Tymoteuszka


Na święcie OSP spotykam Pana Andrzeja, który gra w orkiestrze dętej.

jesienna droga do Królwoej Woli © Tymoteuszka


Teraz muszę się spieszyć, by nie zmoknąć.

idzie chmura, z której później spadnie deszcz © Tymoteuszka


co tu pisać, idealna DDR © Tymoteuszka


jesienna aleja na wysokości Glinnika © Tymoteuszka


na DDR Spała-Tomaszów © Tymoteuszka


odkryta studnia na remontowanym Placu Kościuszki w Tomaszowie © Tymoteuszka


  • DST 67.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zagubieni samotni, szukamy swej drogi...

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 6

W pracy odwiedził mnie Maciek, ten którego rok temu namówiłam na Piotrkowską Rowerową Pielgrzymkę na Jasną Górę.
Zaprosił nas, czyli mnie i rodziców na koncert jego zespołu, który będzie miał miejsce na święcie Inowłodza.
Nic, tylko jechać.
Ja rowerem oczywiście, rodzice Citroenem 2CV, taaki, co słynny Luis de Finnes jeździł w filmach. :)

Wybieram się dziś czerwonym szlakiem rowerowym, który powinien zaprowadzić mnie do samego Inowłodza.
Nie lubię nim jeździć, bo to mordęga dla roweru i dla sibie, no ale com postanowiłam, tom postanowiła :)

<b></b>
czerwonym szlakiem w stronę Inowłodza © Tymoteuszka


na ścieżce dydaktycznej do Żubrów © Tymoteuszka


dlatego nie lubię czerwonego szlaku © Tymoteuszka


główne wejście do Rezerwatu Hodowli Żubrów koło Smardzewic (Kampinowski Park Narodowy) © Tymoteuszka


Troszkę zbaczam ze szlaku, by zgarnać PK1 :)

po drodze zaliczam Punkt Kontrolny 1, z gry terenowej Adventura orient, przyjadę tu nawet z zamkniętymi oczami :) © Tymoteuszka


Czerwony inaczej biegnie na mojej mapie, inaczej w rzeczywistości.
Myślę, że dojadę, wiem gdzie jestem, bo to tereny niedalekie od mojego miasta, więc nie będzie chyba ze mną aż tak źle.

Szukam....

czerwonym, choć czasami go gubię, nie wiedzieć czemu :p © Tymoteuszka


na czerwonym szlaku © Tymoteuszka


Ale wkurza mnie, że go ciąglę gubię.

biedna, musi cierpieć przez te muchy © Tymoteuszka


Po czym odnajduje - to jest najważniejsze.

w Brzustowie © Tymoteuszka


Galeria, w Inowłodzu © Tymoteuszka


Rodziców jeszcze nie ma, więc troszkę tutaj się pokręcę.

w Inowłodzu © Tymoteuszka


Pilica w Inowłodzu © Tymoteuszka


w oczekiwaniu na rodziców, wdrapuję się do Idziego, najpierw ostro pod górę z rowerem © Tymoteuszka


teraz już pod górę pieszo po schodach © Tymoteuszka


Władysław Herman i Idzi, a pomiędzy nimi para młodych © Tymoteuszka


romański kościół św. Idziego w Inowłodzu to zabytek klasy zero © Tymoteuszka


maki © Tymoteuszka


pękają ściany © Tymoteuszka


drzwi z charakterystyczną klamką :) © Tymoteuszka


na cmentarzu przy Idzim, figura Jezusa bez głowy © Tymoteuszka


na święcie Inowłodza jest min. wioska rycerska © Tymoteuszka


koniec tego dobrego, wysiadka proszę Państwa :) © Tymoteuszka


Niestety, koncert zaczyna się późno, a ja jestem bez lampki, także muszę szybko uciekać, by nikt mnie nie potrącił.
Maciek chyba nie bedzie zły.

Rodzice pojechali do Spały na kiełbaskę, bo zgłodnieli, a ja za nimi.
Futruję szybko, bo już naprawdę się robi ciemno.
Ja do domu, rodzice z powrotem, posłuchać jak Maciek gra.
Bardzo uzdolniony człowiek.
Podobało im się, ciekawe czy i mnie by się podobało? :)

">zagubieni samotni

  • DST 82.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 05:11
  • VAVG 15.82km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela cała nasza :) - Alistar odwiedza Tymoteuszkę - dzień 2 + konkurs

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 9

Po dniu 1 nastał dzień drugi :)

Startujemy ok. 11.00.

Niebo jest niewyraźne. Na termometrze powyżej 20 stopni, a mnie jakoś zimno.
Z czasem rozpogadza się i wychodzi słońce, które nie opuszcza nas do końca wycieczki, póxniej robi się gorąco :)

Objazd po największych atrakcjach okolicy, gdzie kulminacyjnym punktem będzie Inowłódz.
Alistar bardzo chce wejść do środka kościółka Idziego, więc musimy tak zaplanować wycieczkę, by tutaj być na 17.00.
Wtedy otwierają się drzwi kościółka, jest niedziela, także zostajemy na mszy, a po niej robimy prawdziwą sesję zdjęciową wnętrza.
Z resztą nie tylko my, ponieważ dużo tu turystów, a przemiły pan kościelny zostaje dłużej i pozwala nam na fotografowanie kościoła.
Po czym zamyka drzwi i jedzie do domu, też na rowerze :)

Jedziemy mniej więcej tak:

Tomaszów - Smardzewice (Sanktuarium i kapliczka w pobliżu Objawienia św. Anny) - Twarda (drewniany kościółek) - molo i tama na Zalewie Sulejowskim - bar naleśnikowy u Pani Basi (obiad) - żółty szlak rowerowy ze Smardzewic do Spały - Spała (kościółek i główna ulica)- Królowa Wola - Inowłódz (cmentarz wojenny, żydowski, ruiny zamku Kazimierza Wielkiego, Synagoga, msza w kościółku romańskim św. Idziego) - Spała (sosna na szczudłach nad Pilicą i Obelisk św. Huberta) - drewniany kościółek w Tomaszowie.

A oto zdjęcia:

wnętrze kapliczki w Smardzewicach, w pobliżu Objawienia św. Anny © Tymoteuszka


widok z molo na Zalewie Sulejowskim © Tymoteuszka


I tutaj pragnę Szanownym oglądaczom i czytaczom mojego bloga zakomunikować, że pora na kolejny konkurs.
A oto pytanie:
Co przedstawia zdjęcie poniżej, tzn. co to może być?

zdjęcie konkursowe © Tymoteuszka


Nagroda gwarantowana - niespodzianka. Do odebrania w Tomaszowie u Tymoteuszki. Mile widziany rower jako środek transportu :).

Z mola na Zalewie Sulejowskim kierujemy się w stronę tamy, którą musimy pokonać, ażeby dostać się do baru naleśnikowego, w którym zjemy pyszny niedzielny obiadek :)

mistrzowski naleśnik w Barze Naleśnikowym u Pani Basi, nad Zalewem Sulejowskim © Tymoteuszka


mistrzowska zupa meksykańska w Barze Naleśnikowym u Pani Basi © Tymoteuszka


Po obżarstwie trudno się ruszyć.
Więc powoli jedziemy w stronę żółtego szlaku, który poprowadzi nas do Spały.

dworek Carski w Spale © Tymoteuszka


W Spale duuuużo ludzi, gdyż od wczoraj ma tu miejsce Jarmark Spalski, pokazuje Alistar drewniany kościółek, po czym szybko podjeżdżam do taty, który stoi Citroenem 2CV na placu - na Jarmarku, aby ulżyć plecakowi i wracam szybko pod kościółek, skąd jedziemy dalej w stronę Królowej Woli do Inowłodza.

na terenie cmentarza wojennego w Inowłodzu © Tymoteuszka


jedna z macew na cmentarzu żydowskim w Inowłodzu © Tymoteuszka


ruiny Zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu © Tymoteuszka


Zatrzymujemy się przy synagodze - sklepie w Inowłodzu, aby uzupełnić płyny.
Wchodzę do środka, a tam:

wnętrze dawnej Synagogi w Inowłodzu © Tymoteuszka


Jestem tutaj po raz pierwszy.

wnętrze dawnej Synagogi w Inowłodzu - obecnie mieści się tutaj sklep spożywczo-przemysłowy © Tymoteuszka


Pedałujemy na wzgórze, gdzie stoi Idzi.
Mamy jeszcze ok. 15 minut do mszy, także na spokojnie się ogarniamy ;)

wnętrze romańskiego kościółka Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


wnętrze romańskiego kościółka Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


wejście na chór w kościółku Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


chór w romańskim kościółku Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


jedna z pochodni w romańskim kościółku Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


romański kościółek Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


Po drodze do Tomaszowa wstąpimy na chwilę do Spały, a raczej nad brzeg Pilicy, gdzie znajduje się sosna na szczudłach oraz Obelisk św. Huberta. Stamtąd do Tomaszowa.

zachód słońca nad Błoniami tomaszowskimi © Tymoteuszka


Pora pójścia spać :)

Dziękuje Gościowi za przemiły niedzielny dzień :)

  • DST 124.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 05:52
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

o jak dobrze mi, że nie muszę pieszo iść ;)

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 5

Może zacznę od pioseneczki:)

Słowa są mniej więcej takie:

o jak dobrze mi,o jak dobrze,
o jak dobrze mi, o jak dobrze,
że nie muszę pieszo iść.

Kopyto za kopytem, stara Baśka ciągnie brykę,
a na bryce siedzę ja,
melodyjkę sobie gram, melodyjkę sobie gram.

o jak dobrze mi....

Cały czas sobie ją podśpiewywałam podczas jazdy.

Tę pioseneczkę śpiewaliśmy zawsze na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.
Pielgrzymka to nie tylko religijne pieśni, modlitwa i zaduma.
Czasami jest potrzebna odskocznia :)
Kiedy pielgrzym jest zmęczony, pęcherzy ma 100, odcisków 50, obtarcia i inne, przychodzą różne zabawne pomysły.
Tym pomysłem była ta oto pioseneczka, która zawsze pomagała w dalszym iściu.

Wyruszam z rana.
Dzisiejszym celem będzie ładne miasteczko Drzewica, na południowy wschód od Tomaszowa. Z rynkiem, kościołem i ruinami zamku. W Drzewicy znaduje się także tor dla kajakarzy oraz Jezioro Drzewieckie.
Odwiedze po drodze też województwo Mazowieckie.

Na obiad mam specjalne zaproszenie. :)
Więc muszę się sprężać, by się nie spóźnić.
Ale o tym później.

ogrodzenie terenu wojskowego w Glinniku © Tymoteuszka


torowisko w Dęborzeczce © Tymoteuszka


stacja towarowa © Tymoteuszka


drewniane chaty gdzieś po drodze © Tymoteuszka


W tą stronę zaglądam do Drzewicy tylko na chwilkę, oglądam po tej stronie miasta tor kajakarstwa górskiego.
Gdy będę wracała, zwiedze centrum.

jezioro Drzewieckie © Tymoteuszka


Zakład Gerlach w Drzewicy - tutaj produkują słynne noże © Tymoteuszka


tor kajakarstwa górskiego w Drezwicy - tutaj rodzą się przyszli mistrzowie © Tymoteuszka


Przekraczam granicę.

witaj Mazowieckie :) © Tymoteuszka


Pierwszy raz widzę kościół w lesie.

kościół w lesie, za Brzustowcem © Tymoteuszka


Jadę na południe, do Gielniowa.
Znajduje sie tutaj kościół pw. bł. Władysława, oraz Rynek z sympatycznymi domkami na około.

kościół w Gielniowie p.w. błogosławionego Władysława © Tymoteuszka


z 1864-65r. © Tymoteuszka


chaty na Rynku w Gielniowie © Tymoteuszka


Z Gielniowa jadę w stronę Drzewicy, po drodze mijam wieś Bieliny, gdzie stoi przesympatyczny drewniany kościółek.
Szkoda, że nie mogę wejsć do środka.

chaty w Bielinie © Tymoteuszka


chata jak z bajki, bajka, co tu pisać? © Tymoteuszka


drewniany kościół w Bielinach © Tymoteuszka


Zamknięty.

p.w. sw. Szymona i Judy Tadeusza © Tymoteuszka


Ryba - znak pierwszych chrześcijan © Tymoteuszka


z ok. 1780r. © Tymoteuszka


powracam na swoje śmieci :) © Tymoteuszka


W ten sposób pojawiam się ponownie w Drzewicy, tym razem przejeżdżam przez centrum.
Czas mnie goni.

Z ulicy oglądam zamek, kościół, przejeżdżam przez Rynek.

ruiny zamku w Drzewicy © Tymoteuszka


z 1527-1535 r. © Tymoteuszka


gotycko - renesansowy © Tymoteuszka


ruiny zamku w Drzewicy © Tymoteuszka


kościół pw. św. Łukasza w Drzewicy z 1325r, 1908-14r. © Tymoteuszka


Wracam przez Inowłódz, dlatego, że nad brzegiem Pilicy od 10.00 odbywa się piknik rodzinny, jest 13.00, więc zaglądam do rodzinki, zajadam, odpoczywam, bawię się z chrześnicą, leżę, odpoczywam...i tak 4 godzinki.
Ups, niedobrze, odechciało mi się kręcenia, zrobiłam się leniwa.

wieża zamkowa w Inowłodzu © Tymoteuszka


czas na grilla :) © Tymoteuszka


O 16.30 zbieram się i jadę w kierunku kościółka romańskiego pw. św. Idziego.
Tutaj o 17.00 w każdą niedzielę jest msza, której nie mogę opuścić w tym miesjcu, będąc tak blisko.
Wejście do środka jest czymś wyjątkowym, ponieważ nie ma się takiej okazji na codzień.
Normalnie kościół jest zamknięty.

kościółek św. Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


widok na Dolinę Pilicy ze wzgórza © Tymoteuszka


tutaj mogłabym zamieszkać.... © Tymoteuszka


historia kościółka © Tymoteuszka


w środku, podczas mszy, zdjęcie zrobione z chóru © Tymoteuszka


nieliczne okienka daja zbyt mało światła, w środku jest ciemno, dlatego dodtakowym źródłem światła są zapalane świeczki, tutaj nie ma elektryczności. © Tymoteuszka


W środku jestem poraz drugi, ale na chórze poraz pierwszy.
Waw.
Nie mogę się napatrzeć.

zejście z chóru © Tymoteuszka


surowe wnętrze i skromność - to co uwielbiam w kościołach. © Tymoteuszka


Chyba będę musiała sobie rezerwować 17.00 w niedzielę :)
Mimo grubych murów i nielicznych okienek, we wnątrz jest ciepło.

Żółty Rowerowy zaprowadzi mnie do domu przez Smardzewice:), czyli na około.

żubr, symbol Spały - to nie oryginał. © Tymoteuszka


żółty szlak rowerowy © Tymoteuszka


  • DST 71.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 20.88km/h
  • VMAX 47.80km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niech spadnie z nieba złoty deszcz - poszukiwania

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 13

Niech spadnie, ponieważ tak sucho w lasach to ja nie pamiętam kiedy było.
Jadę dziś po pracy na wycieczkę odkrywczą w rejony Inowłodza.
Mam tam coś do odnalezienia, co cały czas mi siedzi na serduchu.
Więc muszę, obadać sytuację.

Nie ma i nie będzie kilometrów w terenie, bo tak na prawdę nie wiem ile ich było, sporo.

koniec miejskiego odcinka ścieżki do Spały, a zarazem początek leśnej ;) © Tymoteuszka


przy ścieżce © Tymoteuszka


ścieżka dydaktyczna w Spale © Tymoteuszka


kapliczka w Królowej Woli © Tymoteuszka


Gdzieś tam znajduje się cmentarz żydowski, byłam tam kiedyś, ale za Chiny nie mogłam go znaleźć, może tym razem się uda?

Kopalnia w Inowłodzu, gdzieś tutaj musi być żydowski cmentarz © Tymoteuszka


Udało się, ale ile ja się nachodziłam po tym lesie....to już moje.
A on był na wyciągnięcie ręki.
Nie widziałam go, myślałam, ze macewy będą stać, a nie leżeć w ziemi....
eh, całe życie człowiek się uczy.

znalazłam go po wcześniejszym obejściu całego lasku © Tymoteuszka


prawie wszystkie macewy leżą © Tymoteuszka


dwie z nich tylko stoją © Tymoteuszka


cmentarz żydowski w Inowłodzu © Tymoteuszka


stoi kilka zniczy © Tymoteuszka


jest bardzo zniszczony © Tymoteuszka


kto umie Hebrajski? © Tymoteuszka


jedna z macew © Tymoteuszka


na terenie kopalni w Inowłodzu jest nawet schron :) © Tymoteuszka


Poszukuję jeszcze kapliczki na Przeprośnej Górce, o której dowiedziałam się całkiem niedawno, trzeba tam jechać.
Ale po drodze na Górkę Przeprośną jadę w stronę zamku, zobaczyć co z odbudową.

ruiny zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu po mału pną się do góry © Tymoteuszka


Harcerska Gra Terenowa, jeden z punktów kontrolnych :) © Tymoteuszka


chciałabym mieć taką ;) © Tymoteuszka


studnia na Placu Kazimierza w Inowłodzu © Tymoteuszka


Górka ta, to prawdziwa góra.
Jest.

jestem na Górce Przeprośnej © Tymoteuszka


na Górce stoi ta kapliczka © Tymoteuszka


zamartwiający się Chrystus © Tymoteuszka


widok z Przeprośnej Górki w Inowłodzu © Tymoteuszka


Jadę w kierunku Centrum Chrześcijańskiego w Zakościelu.
Na terenie ośrodka stoi piękna willa drewniana. Mają na terenie też piękny bujany most, ale nie wiem czy da mi się go sfocić?
Byłam w tym ośrodkuk kilka lat temu na obozie tygodniowym, prowadzą go protestanci z mojego miasta.

do Centrum © Tymoteuszka


jestem na terenie prywatnym, ale udało mi się zrobić fotkę willi na terenie Centrum Chrześcijańskiego w Zakościelu © Tymoteuszka


kościółek romański w Inowłodzu © Tymoteuszka


przy tarasie widokowym w Zakościelu © Tymoteuszka


Pilica © Tymoteuszka


łódź © Tymoteuszka


bocian :) © Tymoteuszka


Czarny Bocian w kawiatkach - on tak bardzo lubi i bardzo często... ma to w genach ;) © Tymoteuszka


pięknie się ubrałeś :p © Tymoteuszka


czyżby to był bażant?, kolejny tej wiosny.... © Tymoteuszka


Z Inowłodza kieruję się do Gliny.

droga do Gliny to przekleństwo © Tymoteuszka


czytałam, że w tym roku mają ją naprawić, tylko teraz który odcinek?, może ten? oby, proszę!!! © Tymoteuszka


tak jakby paprocie jerozolimskie? © Tymoteuszka


kapliczka w Glinie © Tymoteuszka


otworzyłam drzwiczki © Tymoteuszka


i prawie weszłam do niej :) © Tymoteuszka


kolejna kapliczka w Glinie, tym razem w drzewie © Tymoteuszka


I tutaj, na zakręcie bronie się po mistrzowsku przed upadkiem, oj, ale byłoby gorąco, a to wszystko przez głupi kamień na drodze.

rozlewisko rzeczki Strugi © Tymoteuszka


Wracam, ale nie dziurawym asfaltem, ale cały czas czarnym/zółtym szklakiem rowerowym.
Trochę wyobraźnia w lesie mnie ponosi.

w Rezerwacie Konewka © Tymoteuszka


Jestem blisko miejsca, w którym stała kiedyś willa Gierka, niedawno ją zburzyli, także został tylko pusty plac i jak się później okaże, sterta gruzu pozostawiona w lesie.

tutaj, stała kiedyś willa towarzysza Gierka © Tymoteuszka


rozebrali ją w tym roku, spóźniłam się nie co....gruz z owej willi leży w środku lasu, eh...na pamiątkę? © Tymoteuszka


Wracam przez Spałę i DDR do Tomaszowa.

na skrzyżowaniu, centrum Spały © Tymoteuszka


o 17.00, na terenie kościoła polowego w Spale rozpoczął się ślub :) © Tymoteuszka


czyżby przyszła do nas zima? ;) © Tymoteuszka


  • DST 87.50km
  • Czas 04:33
  • VAVG 19.23km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Sulejowa i Kurnędza

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 2

wczorajsze słoneczko dało mi popalić.
Nie mówię o dzisiejszym.
Spalona na amen.
Spać nie daje, wszystko piecze.

Koleżanka, teraz kolega, mówili, że warto jechać do Kurnędza, za Sulejów.
To jadę.
Jest tam kamieniołom, żeby się przekonać jak on wygląda, muszę tam być.
W drogę.

Rezerwat Niebieskie Źródła © Tymoteuszka


drewniana w Bukowcu nad Pilicą © Tymoteuszka


Wiatr dokucznik, prosto w twarz.
Słońce doskwiera, piecze, pali.

żółte pola © Tymoteuszka


witamy © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze © Tymoteuszka


W Podklasztorzu miałam się zatrzymać na dłużej, gdyż chciałam pójść na mszę na 11.30, ale jestem tutaj zbyt wcześniej i za długo mi czekać.

Sulejów - Podklasztorze © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze 1 © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze 2 © Tymoteuszka


Postanawiam pojechać do drugiej parafii w Sulejowie.
Tutaj msza będzie za chwilkę, także zostaje.

parafia w Sulejowie © Tymoteuszka


postanawiam tutaj zostać na mszy © Tymoteuszka


ołtarz główny © Tymoteuszka


ołtarz boczny © Tymoteuszka


ambona © Tymoteuszka


Po mszy jadę do Kurnędza.
Po drodze umawiam się z Piotrkiem, który biegnie na około Zalewu, spotykamy się chwilkę później na moście w Sulejowie. Idziemy w cień, gdzie rozmowy nie było końca. Rozleniwliśmy się troszkę.

schodami w dół © Tymoteuszka


Ci mają dobrze :) © Tymoteuszka


w Kurnędzu © Tymoteuszka


w Kurnędzu © Tymoteuszka


Bocian został na górze © Tymoteuszka


na moście w Sulejowie czekam na Piotra © Tymoteuszka


Piotr cyka mi fotki © Tymoteuszka


Ja odpoczywam, a Piotr postanowił się rozgrzać przed dalszą drogą.

po długiej rozmowie czas na rozgrzewkę © Tymoteuszka


nie ma jak rozgrzane mięśnie © Tymoteuszka


Piotr pobiegł w swoją stronę, ja jadę znów na południe, ale tym razem po drugiej stronie Pilicy.
Przez Taraskę do Dąbrowej nad Czarną oraz do Dębowej Góry.

W Tarasce niestety nie spotkałam po drodze żadnych głazów narzutowych, o które prosił Piotr, ale za to były duże kamienie przy drodze i piękne drzewa :)

mój pierwszy raz w Tarasce © Tymoteuszka


w Tarasce stoją drzewa pomniki przyrody, głazy narzutowe nie rzuciły mi się w oczy © Tymoteuszka


neogotycka parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Dąbrowej nad Czarną © Tymoteuszka


w środku kościoła © Tymoteuszka


kościół z 1890-1903 roku © Tymoteuszka


malowidła na ścianie © Tymoteuszka


z góry widok na neogotycki kościół © Tymoteuszka


rzeźba Chrystusa na bramie cmentarnej © Tymoteuszka


Z Dąbrowy nad Czarną kieruje się na wieś Wójcin, później Mniszków, gdzie przy sklepie robię mały popas. Bo jak Polak głodny to zły, a jak się naje, to nie chcę mu się później kręcić.
Najadłam się za dużo iiii, kręciłam ociężale niczym słoń.

ścieżynką przez pole, nic dodać nic ująć, tutaj telepie mną dość ostro © Tymoteuszka


Z Mniszkowa jadę na Zajączków, gdzie stoi dwór neobarokowy z XXw. - własność prywatna, ogrodzony jest dość wysokim murem, więc z ulicy go nie zobaczysz, cykam fotki w ciemno, stojąc na palcach.

mur za wysoki, pałac w Zajączkowie - własność prywatna © Tymoteuszka


chaty w Zajączkowie © Tymoteuszka


Gorąco.
Dobrze mi z tym.
Ale już w domu nie jest tak dobrze.
Panthenol i smarowanie.
Piwko dla ukojenia pragnienia, bo ja w czasie jazdy nie pijam.
I chyba 5 litrów czegoś mokrego, obojętnie czego.
Wiaterek dał popalić.
Miłe spotkanie.
Dłuższa wycieczka od wczorajszej....tak miało być.
Siedzenie troszkę pobolewa, nie mówię tutaj o spoceniu ;)

Lato do nas przyszło :)

Dziś pakowanie i w drogę :)
Jutro będzie się dopiero działo ;)
Będzie górzasto :)

  • DST 41.50km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Zakościela, do Idziego

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 2

Piątek.
Cieplutko.
Dość późno wyjeżdżam.
Chcę zrobić pętelkę do Zakościela, przez Królową Wolę, powrót do domu przez Brzustów.

Nie udaje się planu zrealizować.
Wracam DK48, gdzie tiry mało co mnie nie zmaitają z drogi, niebezpiecznie, od Spały jadę ciągiem pieszo-rowerowym - tu już jest bezpiecznie.

Żołnierze z Kawalerii Powietrznej ruszyli w teren :) © Tymoteuszka


aleją do Królowej Woli © Tymoteuszka


staw na Gaci © Tymoteuszka


Gać za bardzo sobie poczyna, wylała na maksa © Tymoteuszka


kwitnące drzewo © Tymoteuszka


mój cień © Tymoteuszka


romański kościółek św. Idziego © Tymoteuszka


nowo odkryta przeze mnie dróżka do św. Idziego © Tymoteuszka


na górze, koło św. Idziego © Tymoteuszka


na szlaku romańskim, kościółek św. Idziego od strony cmentarza © Tymoteuszka


Tutaj dzwoni telefon. Aneta pyta się czy będe dziś w kosciele na 19.00 na modlitwie Taize. Jest godzina 18.45, mówię, że będę, ale się spóźnie.
Mam do kościoła ponad 20 km.
Jadę z prędkością światła.

krajobraz ze wzgórza, na którym stoi kościółek św. Idziego © Tymoteuszka


Czarny Bocian przy drzwiach kościoła © Tymoteuszka


Zdążyliśmy.
Pod kościołem byłam o 19.30, czyli w połowie.
Później dostaliśmy wszyscy zaproszenie od księdza na tradycyjne ciacho.
Poszłyśmy.
Dajcie mi piiiiić!!!!

Jak zwykle wybrałam się bez bidonu.
Pogaduchom nie było końca, ale w końcu musiałam się rozstać, bo już ciemno, a ja nie mam oświetlenia :(